Znowu ostatnio mam dość.. Po krótkim oddechu od pracy znowu trzeba wrócić, uczyć się, pracować. A ja mam już trochę dosyć, nie mam motywacji, a przyjaciel mnie zawiódł. Na szczęście nie mam jak na razie problemów z dietą. To chyba jedyna rzecz z, którą teraz nie mam problemu.
Trzymajcie się kochane, mam nadzieję, że u Was jest lepiej :*
Wczoraj/Dzisiaj
jogurt nat. z jabłkiem/owsianka z jabłkiem
świeżo wyciskany sok/świeżo wyciskany sok
buraki pieczone i 3 x wafle ryżowe/ dzisiaj pewnie też będą buraki pieczone
Nie poddawaj się, jesteśmy z Tobą :*
OdpowiedzUsuń~MadameBlack
U mnie to normalne - kiedy wszystko w kolo sie wali, dieta ma sie dobrze, lecz kiedy wszystko zaczyna sie ukladac... Dieta jest rodzajem przeciwwagi, odreagowaniem wszystkiego co zle poza nami. Gdyby chcialo sie kiedys powiesc jedno i drugie... Moze do tego wlasnie rodzaju szczescia wszystkie dazymy...? trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńmam nadzieje, że znajdziesz siłę i motywację :**
OdpowiedzUsuńCałuję Noemi
Śliczny bilans!
OdpowiedzUsuńMasz podobny cel wagowy, ładnie Ci idzie, będę wpadać częściej. Sylwia
OdpowiedzUsuńŁadny bilans :) Będę do Ciebie częściej zaglądać.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się lekko :*
http://sufferance-fly.blogspot.com/
My Ci pomożemy znaleźć tą siłę i motywację :*
OdpowiedzUsuńhttp://my-stupid-body.blogspot.com
masz wspaniałe wyniki;* 3maj sie dalej;* bede zagladac i motywowac sie Toba;**
OdpowiedzUsuńJeju, masz taki malutki bilans! Też bym taki chciała, kurde no! ;o
OdpowiedzUsuńA ile kalorii maja takie buraki? I to jest dobre? Może bym zrobiła coś takiego na obiad w tygodniu...
Powodzenia w diecie! A zdjęcie - piękne *-*
Pozdrawiam - A.
http://chuda-dusza.blogspot.com/
Musisz mieć w sobie mnóstwo silnej woli, żeby wytrzymywać na tak malutkiej ilości jedzenia. Ja tak nie potrafiłam nigdy, tym bardziej podziwiam. Zapraszam na mój blog :)
OdpowiedzUsuńhttp://thatskinnypoison.blogspot.com/
Lubię takie buraczki ;) Babcia mi robiła, gdy byłam młodsza. Jak potrafisz wytrwać na takich małych bilansach? Nie masz napadów?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Chwilę mnie nie było. Ale widzę że dalej dążysz do celu, gratulację :)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia, na pewno Ci się uda, bo masz malutki bilans. Zazdroszczę :D
http://curse-of-life.blogspot.com/
U mnie nie jest lepiej, mam nadzieję że jutro dam radę. Tak wgl to przechodzę na SGD. Trzymam za ciebie kciuki.
OdpowiedzUsuńhttp://lillianxoxx.blogspot.com
Masz piękną figurę <3 płaski brzuch, idealne wcięcie w talii, duży biust! Jesteś śliczna - uwierz w to. Naprawdę nie musisz schodzić do 49,9 kg...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Też jestem ciekawa smaku takich buraków :)
OdpowiedzUsuń