czwartek, 18 lipca 2013

hej kochane, nie martwcie się jestem cały czas, ale nie mam dostępu do internetu bo wyjechałam na praktyki. Udało mi się znaleźć kawiarenkę więc piszę tylko ,że jestem za Wami cały czas, a 30 lipca wracam i wtedy znowu piszę regularnie, chyba ,że wcześniej coś wymyślę. Trzymajcie się! :*

wtorek, 9 lipca 2013

1.7

Cudownie, właśnie się dowiedziałam, że dostałam się na studia płatne, a nie bezpłatne, kolejne obciążenie dla mojej rodziny. Oczywiście to i tak jest sukces, ale jakoś na razie nie potrafię się z niego cieszyć. Dzisiaj tylko tyle, bo mam mętlik w głowie i nie wiem co mogłabym jeszcze napisać, jutro wpadnę do Was, trzymajcie się chudo!
Jogurt z musli ok. 300 kcal
4 wafle ryżowe z czekoladą 300 kcal


niedziela, 7 lipca 2013

1.6

Ufff, dzisiaj udało mi się troszkę spiec na słońcu, bo pół dnia biegałam i kosiłam trawę. Nie mogę powiedzieć ,że mój dzisiejszy dzień był specjalnie owocny czy pracowity. Jedyne co zrobiłam to byłam w mieszkaniu do którego się przeprowadzam i zmierzyłam je, oraz skosiłam trawę w domu. Nie wiem czemu, ale nie mogłam za nic zmusić się do biegania, bardzo chciałam, ale po prostu jakoś nie mogłam się przemóc żeby wyjść z domu. Na szczęście przynajmniej diety nie zawaliłam. Dziękuję Wam, że jesteście, trzymajcie się chudo!:*
Jogurt z musli ok.300kcal
Pół avocado, pół pomidora, trochę ogórka i tuńczyka z puszki.

piątek, 5 lipca 2013

1.5

Busy, busy day. Dzisiaj dla odmiany byłam zajęta, ale na szczęście większość rzeczy mi się udała. Od razu mówię, że jeśli, któraś z Was myśli o laserze diodowym to od razu mówię, że trzeba się przygotować na dosyć sporą dawkę bólu, na, ale zawsze nam powtarzano, że żeby być pięknym trzeba cierpieć. Niemiło niespodzianką tego dni jest to ,że niestety prawdopodobnie mam niedoczynność tarczycy, albo inne jej zaburzenie, więc muszę brać dodatkowo hormony, ale plusem tego jest to, że one mają za zadanie dodać mi energii i zwiększyć metabolizm, więc mam nadzieję, że zadziałają. Na zakończenie dzisiejszego dnia siadłam przed telewizorem, żeby jak zawsze kibicować polskim siatkarzom i jestem zadowolona bo wygrali, chociaż nie było to łatwe. Trzymajcie się kochane!
 bajgiel z łososiem ok. 270 kcal
belvita 242 kcal
Suma: ok. 520


czwartek, 4 lipca 2013

1.4

Dzisiaj miałam zdecydowanie lepszy dzień, no i bardziej produktywny. Pół dnia pracowałam, a drugie pół planowałam jutrzejszy dzień, bo mam strasznie dużo rzeczy do zrobienie. Nie zawaliłam, i od następnego tygodnia będę już wszystko dokładnie liczyć, żeby widzieć co i jak. Zamówiłam sobie też książkę KoachAna, mam nadzieję, że jutro dojdzie. Nigdzie nie mogę znaleźć książki ,,chuda", może wiecie gdzie mogę ją dostać? A, udało mi się też dzisiaj zakupić sandałki, bo już nie miałam w czym chodzić, a jutro impreza, mam nadzieję, że nie zawalę, bo zawsze po alkoholu chcę jeść. No nic, trzymajcie się, lecę do Was!:*
Śniadanie: jogurt naturalny z musli ok.300kcal
Obiad: serek wiejski coś koło 85kcal

środa, 3 lipca 2013

1.3

pfff, dzisiaj krótko, bo jestem wściekła, trochę zawaliłam, nie tak do końca ,ale i tak jestem zła. Jutro napiszę więcej, aaa no i waga spadła, teraz jest 65,5.

wtorek, 2 lipca 2013

1.2

Dzisiaj miałam bardzo pracowity dzień, ale w pozytywnym sensie. Załatwiłam naprawdę dużo jak na mnie, b ja niestety nie mogę się nigdy za nic zabrać. Udało mi się załatwić wszystkie papiery związane z maturą i nowymi studiami. Załatwiłam sobie też soczewki, bo już nic nie widziałam, i trochę dziwnie się czuję, bo nigdy wcześniej nie nosiłam soczewek, no ale czas się przyzwyczaić. Postanowiłam wziąć się za siebie na wielu płaszczyznach i zapisałam się też na depilację laserem, dzisiaj byłam na konsultacji, a w piątek mam pierwszy zabieg, ale boję się trochę bólu, bo jednak nie jest to zbyt przyjemne. Mam nadzieję, że chociaż efekty będą. No dobra nie przynudzam już, trzymajcie się kochane!
Śniadanko: jogurt naturalny z musli ok. 300
Obiad: kanapa z łososiem i kanapka z serem i szynką + 4 wafle ryżowe z czekoladą ok. 600 kcal.
Wiem, nie powinnam jeść wafli, ale i tak się cieszę, bo jak je zjadłam to miałam myśli żeby zawalić, ale udało się skończyć na nich.

poniedziałek, 1 lipca 2013

1.1

Hej kochane, wiem, że wiele z Was się zastanawia czy się już zupełnie nie poddałam, ale nie martwcie się nie zrobiłam tego. Było blisko, straciłam całą motywację, ale w końcu jakoś ją odzyskałam. Nienawidzę swojego ciała i nie mam zamiary w nim dłużej przebywać, trzeba je zmienić, bo inaczej będę żałować do końca życia ,że tego nie zrobiłam. Oczywiście liczę na Wasze wsparcie, sama też będę Was wspierać jak tylko mogę. Postaram się pisać codziennie, nieważne ile, ale ważne aby codziennie.
Trzymajcie się motylki!
Dzisiaj rano zjadłam jogurt naturalny z musli, truskawkami i rabarbarem ok. 320 kcal
a po południu ciasteczko belvita 240 kcal.