piątek, 24 maja 2013

Hmm, dzisiaj tak szybciutko, a jutro Was odwiedzę. Bilans może nie jest jakiś super, ale przynajmniej poniżej 1000 kcal, więc uznaję za zaliczony. Pytałyście się czy uprawiam sporty, tak uprawiam, prawie codziennie, a jak nie to ćwiczę np. z Ewą Chodakowską. :) Jutro ciężki dzień, ale w końcu piątek! Wychodzę z koleżanką więc na pewno będziemy pić, ale mam nadzieję, że to się nie odbije na mojej wadze.
Trzymajcie się chudo! :*
Bilans:
musli z jogurtem: 262
jogurt: 99
wafle ryżowe: 108
jogurt: 378
Suma: 847
Dzisiaj moja dieta przypominała jogurtową, jutro pewnie będzie podobnie, ale mniej kalorii. 

7 komentarzy:

  1. Powodzenia Kochana! Twoje ostatnie bilanse były rewelacyjne, ale ten nie jest najgorszy. Najważniejsze, że trzymasz się diety. Możesz być z siebie dumna. Pozdrawiam.
    http://bedechuda.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. hej! ach, jak miło się czyta że ktoś je jeszcze mniej niż ja. muszę przestać jeść tak dużo, przecież da się jeść mniej! też ćwiczę z ewą, a przynajmniej się staram. mam podobny bilans do Ciebie, mama 175 cm wzrostu, a ważę 61kg. Tak trzymaj, walcz i pamiętaj, że nienawidzisz jeść!

    OdpowiedzUsuń
  3. bilans ok :)
    udanego weekendu :)

    http://thinchudosc.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  4. Chcę być chuda, chcę być chuda, bądźmy takie same :)

    OdpowiedzUsuń
  5. trzymam za Ciebie kciuki. ja walczę podwójnie: o niższą wagę i wyższy wzrost.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze ci idzie. Ważne żeby nie oglądać się za siebie, a patrzeć w przód. Trzymam kciuki ;)
    zapraszam do mnie http://pro-ana-is-my-dream.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń