pfff, dzisiaj krótko, bo jestem wściekła, trochę zawaliłam, nie tak do końca ,ale i tak jestem zła. Jutro napiszę więcej, aaa no i waga spadła, teraz jest 65,5.
kurde waga ci leci jak szalona, a mi nic! ;/ już dostaje nerwicy, ale staram się być silna ;c trzymam kciuki za to żebyś już więcej nie zawaliła, bądź dzielna ;*
Nie martw się. Ważne żebyś jadła tak, abyś nie musiała później wymiotować. Trzymam kciuki za Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i gratuluje spadku wagi :)
OdpowiedzUsuńdobrze że waga spada :)
OdpowiedzUsuńhttp://thinchudosc.blox.pl/html
kurde waga ci leci jak szalona, a mi nic! ;/ już dostaje nerwicy, ale staram się być silna ;c trzymam kciuki za to żebyś już więcej nie zawaliła, bądź dzielna ;*
OdpowiedzUsuńMasz szczescie, że spada Ci waga. Jak masz ochote, to wejdz na mojego bloga o modzie i-loveee-fashion.blog.pl
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że waga spada!;] Nie przejmuj się porażkami tylko postaraj się cieszyć z sukcesów;]
OdpowiedzUsuń