No dobra, najwyższy czas się ogarnąć. Przez ostatnie dwa tygodnie zawaliłam wszystko wszędzie, tzn.studia, dietę, przyjaciół itd. wszystko przez to ,że straciłam bardzo ważną dla mnie osobę z rodziny i nie mogę się przez to pozbierać. Ale moja waga pokazuje już 62,8 kg, więc nie mogę odpuści, muszę się ogarnąć i wrócić do diety, więc jutro będę idealna. Jeszcze teraz mam straszne zaległości na studiach z pracami, ale mam nadzieję, że i to jakoś nadrobię. Przepraszam wszystkie kochane motylki, które ostatnio zostawiały komentarzem, ale byłam w stanie takim, że nie mogłam nawet patrzeć na internet. Jutro Was wszystkie odwiedzę, trzymajcie się mocno kochane!
Nie gniewamy się ;). Wracaj, wracaj i bądź idealna. Na pewno nie jest Ci łatwo, ale pamiętaj, że nie wolno Ci zajadać smutków, mimo wszystko.
OdpowiedzUsuń