hej motylki, przez następne dwa dni nie wiem czy będę pisac, ponieważ jestem u Dziadków, a tam to nie jest takie proste... Wczoraj się ważyła i wyszło 61,1 więc idzie w dobrą stronę. Boję się jednak trochę, że przytyłam, bo właśnie dostałam okres, a u mnie to zazwyczaj tak działa. No ale zobaczymy, trzymajcie się, lecę do Was! :*
Spędź miło czas z dziadkami. Z dietą też Ci dobrze pójdzie. Schudniesz. Jak nie teraz to za tydzień. To tylko kwestia czasu.
OdpowiedzUsuńWaga spada, to świetnie :-). Przy okresie zawsze trochę się puchnie, ale przecież to minie za parę dni. Jeszcze tylko trochę i zejdziesz do 50-paru a to dopiero jest motywacja, gdy z przodu jest w końcu 5, nie 6. Wiem coś o tym :-). I śliczna thinspiracja, niestety mi chyba póki co bliżej do tej pani na drugim planie ;P
OdpowiedzUsuńZapomniałam ;-) http://produkty.ilewazy.pl/#s/s/ingredient_name/o/asc/p/1/q/sushi <- pytałaś o kaloryczność sushi parę dni temu. Na tej stronce jest prawie wszystko. Genialna jest. A jak chodzi o chowanie/odmawianie jedzenia to zawsze dobrze wygląda długie i zbyt wyraźne gryzienie, podczas gdy wzięłaś do ust naprawdę mało. Robienie bałaganu na talerzu też może trochę zmylić, ale tak naprawdę, gdy chodzi o dziadków i wspólny posiłek, sprawa jest z góry przegrana ;-). Nie dadzą Ci żyć, gdy nie weźmiesz dokładki, lub ciasteczka po obiedzie :/... Już lepiej po powrocie po prostu odpokutować to co się tam zjadło i już.
OdpowiedzUsuń