Heej kochane, tak jak myślałam dzisiaj moja waga nie była tak łaskawa i nie pokazała tych 60 kg, ale 60,7 kg. Pozytywne jest to, że i chudnę, może nie tak szybko jak bym chciała, ale idę w dobrym kierunku i już tylko 0,7 kg dzieli mnie od osiągnięcia pierwszego celu. Wiem, że jestem słaba w pisaniu, jakoś nigdy mi z tym nie szło, więc notki nie są długie, ale staram się przekazać najważniejsze rzeczy. Jeej jutro mam matmę, ćwiczenia i jestem trochę przerażona, bo mamy być brani do tablicy, a ja nic nie umiem. No dobra, nie będę już przynudzać, lecę do Was! :*
Powodzenia na matmie;)
OdpowiedzUsuńhej, widziałam, że do mnie zajrzałaś ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze trochę, i 6 z przodu w ogóle zniknie, nie przejmuj się ;)
Życzę powodzenia i dodaję, chudnij ;*
zaraz już w ogóle nie będzie tej 6 z przodu, także się nie martw :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia nia na matmie!
0,7kg to malutko, szybko zgubisz :)
OdpowiedzUsuńJuż prawie, prawie! :D Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuń~I.
przynajmniej Ci idzie w dół, ciesz się naprawdę, przy Twoim wzorscie taka waga to i tak już super :* hehe muszę Cię dogonić moja motywacjo :D
OdpowiedzUsuńPrzy Twojej wadze, to całkiem ładnie! Jesteś na jakimś forum? jeśli nie to zapraszam na www.szklane.fora.pl
OdpowiedzUsuń