niedziela, 2 grudnia 2012

Heej kochane, tak jak myślałam dzisiaj moja waga nie była tak łaskawa i nie pokazała tych 60 kg, ale 60,7 kg. Pozytywne jest to, że i chudnę, może nie tak szybko jak bym chciała, ale idę w dobrym kierunku i już tylko 0,7 kg dzieli mnie od osiągnięcia pierwszego celu. Wiem, że jestem słaba w pisaniu, jakoś nigdy mi z tym nie szło, więc notki nie są długie, ale staram się przekazać najważniejsze rzeczy. Jeej jutro mam matmę, ćwiczenia i jestem trochę przerażona, bo mamy być brani do tablicy, a ja nic nie umiem. No dobra, nie będę już przynudzać, lecę do Was! :*

7 komentarzy:

  1. hej, widziałam, że do mnie zajrzałaś ;)
    jeszcze trochę, i 6 z przodu w ogóle zniknie, nie przejmuj się ;)
    Życzę powodzenia i dodaję, chudnij ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. zaraz już w ogóle nie będzie tej 6 z przodu, także się nie martw :)
    powodzenia nia na matmie!

    OdpowiedzUsuń
  3. 0,7kg to malutko, szybko zgubisz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Już prawie, prawie! :D Trzymam kciuki!
    ~I.

    OdpowiedzUsuń
  5. przynajmniej Ci idzie w dół, ciesz się naprawdę, przy Twoim wzorscie taka waga to i tak już super :* hehe muszę Cię dogonić moja motywacjo :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Przy Twojej wadze, to całkiem ładnie! Jesteś na jakimś forum? jeśli nie to zapraszam na www.szklane.fora.pl

    OdpowiedzUsuń