sobota, 22 grudnia 2012

heeej kochane, wygląda na to, że sama sobie zrobiłam najlepszy prezent na święta i osiągnęłam pierwszy cel. Taaak, dziś rano moja waga szczęśliwie pokazała całe 59,9 kg. Jeeeej tak strasznie się cieszę widząc tę 5 z przodu, ale boję się, bo już w poniedziałek święta, całe dnie spędzam w domu na przygotowaniach i nie chciałaby zawalić. Postaram się być silna. Dzisiaj upiekłam kolejne dwie rzeczy: makowca i piernika, nie zawaliłam, nie obżerałam się dzisiaj, ale nie mogę uznać też tego dnia za zupełnie udany ponieważ przekroczyłam 1000 kcal (zjadłam jakieś 1300). Na koniec obejrzałam ,,the holiday" i przyznam się szczerze, że uwielbiam ten film, nie wiem ile razy go już widziałam, ale mimo tego zawsze poprawie mi humor. Trzymajcie się chudo, już do Was lecę! :*

9 komentarzy:

  1. 1300 to nie znowu tak dużo - zwłaszcza, że pewnie cały dzień spędziłaś w biegu :) . Powodzenia w Wigilię!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach! I gratuluję osiągnięcia pierwszego celu, wiadomo :D

      Usuń
  2. Gratuluję 5-tki z przodu :D

    Już nie pamiętam kiedy waga mi pokazała taką liczbę. Często byłam blisko tej magicznej liczby (60,1) ale nie wiem dlaczego traciłam motywację. Teraz będzie inaczej :*

    Wesołych Świąt. A 1300kcal na Święta to nie jest dużo.

    OdpowiedzUsuń
  3. gratulacje:)
    widzieć 5 z przodu to już wielki sukces nie ważna końcówka :)

    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. no to najlepszy prezent! 5 z przodu moje marzenie, ale jakoś mi nie idzie ;/ musze Cię dogonic haha ^^ :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluje osiągnięcia celu! Pamiętam, jak ja się cieszyłam 5 z przodu. Nie było to tak dawno temu nawet ;)
    Życzę powodzenia w przygotowaniach i miłej, rodzinnej wigilii.
    ~I.

    http://bycmotylem.tumblr.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Też oglądałąm ten film i bardzo mi się spodobał=) Gratuluję osiągnięcia celu i mam nadzieję, ze utrzymasz taką wagę przez Święta. Co do pieczenia to ja często podjadam jak coś piekę i za chwilę idę robić pierniczki, ale myślę, że dam radę jakoś się im oprzeć=)

    OdpowiedzUsuń
  7. To świetna wiadomość :D. Gratuluję, mam nadzieję, że motywacja i silna wola Cię nie opuściły i nie zawaliłaś w święta. Też cieszyłam się jak nienormalna, gdy zobaczyłam 5 na przodzie, teraz czekam na 4 ;). Wszystko się da, to tylko kwestia czasu i wytrwałości.

    OdpowiedzUsuń
  8. gratuluję! <3 też uwielbiam holiday :) mam nadzieję że dobrze Ci poszło w Święta :)

    OdpowiedzUsuń