piątek, 21 grudnia 2012

Hej kochane, dzisiaj mam bardzo dobry humor z dwóch powodów. Po pierwsze waga ruszyła, jest już 60,3, a po drugie mimo tego, że byłam cały dzień w domu i piekłam rzeczy na święta to nie zawaliłam. Ubrałam dzisiaj choinkę i nieskromnie powiem ,że jest śliczna, kocham atmosferę świąt, mimo tego, że w tym roku święta będę smutne. Jutro wybieram się do kina na atlas chmur, ciekawa jestem bardzo tego filmu. Trzymajcie się kochane!
Śniadanie : musli i jogurt naturalny
Obiad : kanapki z pasztetem i ogórkiem kiszonym, na deser malutki muffin
Suma: 850 kcal

4 komentarze:

  1. Byłam na nim w kinie. Jest genialny ;]
    Bilans faktycznie dobry. Pozdrawiam

    http://s-mietnisko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję :) Nic tak nie motywuje jak spadek wagi i udany dzień :D

    OdpowiedzUsuń
  3. a czemu będą smutne. nie daj się jedzeniu, to tylko kalorie. gratuluje spadku wagi, super ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. cudownie że waga ruszyła, teraz tylko czekać aż spadnie jeszcze bardziej :)

    OdpowiedzUsuń