poniedziałek, 18 marca 2013

pff dzisiaj, studia, ledwo chodziłam, naprawdę nie wiem co się stało, ale cały dzień nogi miałam jak z waty. Potem upiekłam muffiny, nie jadłam, tylko spróbowałam, żeby wiedzieć czy dobre wyszły. Niestety paradoksalnie gotowanie to moja słaba strona, bo strasznie to lubię, szczególnie piec, a będąc na diecie.. Jutro 10h pracuję i nie wiem jak to przetrwam. Najgorzej jest jak się nic nie dzieję, nie ma klientów, a ja i tak nie mogę poczytać książki czy zrobić coś innego. Trzymajcie się!:*
Dzisiaj było dużo jedzenie i w sumie 750 kcal

7 komentarzy:

  1. 10 h pracy. MASAKRA wspolczuje. 3maj sie chudo. Powodzenia ;) }i{ 3mam kciuki

    OdpowiedzUsuń
  2. też lubię gotować będąc na diecie, często robię wypieki dla rodziny i ich nie jem. dobre ćwiczenie silnej woli:) oo współczuję, a gdzie pracujesz? ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. a i dziękuję za link do forum, pozdrawiam ciepło :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie tak gotować dla kogoś i cieszyć się, że im spakuje :)
    Dasz radę, możesz też zawsze piec sb jakieś dietetyczne ciasteczka :)
    Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj mam to samo, lubię gotować, ale plus jest taki, że tylko dla kogoś :) 10h pracy! o rany! szczerzę współczuję! ale zawsze to jakiś plus bo możesz unikać jedzenia :). Powodzenia! Trzymam mocno kciuki :*

    OdpowiedzUsuń
  6. 750 kcal to przecież dobrze ;) też nienawidzę nudy w pracy, nic sie nei dzieje a i tka nei moge zrobic tego co chce.

    OdpowiedzUsuń
  7. Współczuję tak długiej pracy, chociaz ja mam zmiany po 12 h, też nie zaciekawie. Dlaczego nie mozesz sobie nawet poczytać? Przeciez to bez sensu tak stać i nic nie robić ;/

    OdpowiedzUsuń