wtorek, 16 października 2012

heeej

tak... dzisiaj niestety nie jest lepiej. Pewnie każda z Was miała kiedyś taką sytuację kiedy osoba na ,której Ci zależy olewa Cię i wiesz, że nigdy nie będziesz ważna dla tej osoby. Nie jest to miłe uczucie, ale jakoś trzeba to przetrwać, a przynajmniej tak sobie powtarzam. Pewnie jeśli byłabym chuda, to nie miałabym takich problemów, no ale cóż, nie jestem chuda.. Waga dzisiaj pokazała mi 62,8 czyli wychodzi, że przytyłam 0,3, fuck, jestem beznadziejna... Dzisiejszy bilans to 850, nie mogę zejść poniżej 700, nie wiem czemu, ale będę się starać... Sorry, że zarzucam Was problemami ,ale kiedyś jeden motylek mi pomógł, i powiedział, że mówienie tylko o jedzeniu nie pomaga w diecie tak więc teraz Was zanudzam.. Ok, lecę w końcu do Was, bo już dawno nie byłam, przepraszam... Trzymajcie się!:*

1 komentarz:

  1. Ja przytyłam z jakieś pół kilo-.- mam nadzieję, że to przez okres;/ Plus jest tego taki, że wtedy prawie nic nie jem bo nie mam ochoty. Minus, że nawet nie chce mi się ruszyć tyłka ;/

    Ostatnio też miewam problemy z osobą dla mnie ważną więc Cię rozumiem, ale nie przejmuj się wszystko się z czasem ułoży a Ty szybciutko zrzucisz te 0,3 ;)

    Życzę powodzenia i pozdrawiam ;***

    OdpowiedzUsuń