czwartek, 4 października 2012

T+P

Sorry, że tutaj, ale gdzieś muszę to z siebie wyrzucić. Dzisiaj miałam kolejny nieprzyjemny dzień, co sprawiło, że złamałam wszystkie zasady mojego żywienia.:( Po tym zajęciach byłam umówiona z Tatą na kawę żeby dosyć poważnie porozmawiać. Oczywiście gdy się już spotkaliśmy mój Tata stwierdził, że chce iść na pizze, a ja głupia, żeby go nie denerwować zgodziłam się. Nie chciałam jeść więc, od razu zaczął robić mi wyrzuty i koniec końców zjadłam pizze, najgorszą rzecz jaką tylko można. Wszystko przez to, że nie potrafię sprzeciwić się w niczym mojemu ojcu. Jak miałam 9 lat moi rodzice rozwiedli się i od tej pory mam napięte stosunki z tatą, szczególnie jak muszę rozmawiać z nim o sprawach pieniężnych, nienawidzę tego... Zawsze traktuje mnie jak partnera biznesowego z, którym negocjuje a nie jak rodzoną córkę, ogólnie rzecz biorą zero ciepła. Przez to wszystko znowu mu uległam, zrobiłam jak chciał. Naprawdę potrzebuję waszego wsparcia, boję się ,że już nie jestem taka silna jak kiedyś. Trzymajcie się, lecę do Was!:*
W sumie dzień zawaliłam, zjadłam 1800kcal;(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz